KUĆ ŻELAZO PÓKI GORĄCE

Okulary i podkowa dla słonia, metalowe akwarium czy piękna kiść winogron z żeliwa to tylko niektóre ciekawostki, jakie zobaczyliśmy podczas wtorkowej wycieczki do Kuźni i Muzeum Kowalstwa w Wojciechowie.

W Kuźni z 90-letnią historią przywitał nas Pan kowal, który pokazał nam cały proces kucia żelaza. Widzieliśmy jak plastyczne jest gorące żeliwo, jak pięknie kowal potrafi je formować, co się dzieje z jego plastycznością po wystudzeniu. Uczestniczyliśmy też w wykuciu prawdziwej podkowy :) Dodatkowo nasz gospodarz pokazał nam co kowale potrafią wykonać w swoich kuźniach. Jedną z ciekawostek były małe żelazeczka na duszę – jak dla lalek. Na końcu kowal znalazł ochotników, którzy stali się go pomocnikami (na zdjęciu łatwo znaleźć pomocników kowala, po charakterystycznych buziach pomalowanych na szczęście).

Drugim punktem programu było Muzeum. Tam Pani przewodnik pozwoliła „entliczkowym podróżnikom” dzieciom spróbować ile waży młotek kowalki i jak uderzać nim w kowadło, jak działa miech, czy jak wygląda koks, którym pali się w kowalskim piecu. Dzieci miały okazję do wielu interaktywnych doświadczeń, a w starszej grupie nawet do wysłuchania fantastycznej legendy o złotej podkowie.

W drodze powrotnej z wycieczki, dzieci miały czas, aby jeść kanapki, owoce i ciasteczka, jakie przygotowali im rodzice. To był niezwykły moment, gdyż mieliśmy okazję obserwować jak chętnie dzielą się ze sobą i częstują oraz jaką frajdę sprawiło im samodzielne częstowanie się tym, co z wielkim sercem przygotowała kochana mama lub tata. Zobacz zdjęcia…