Przybieżeli do Betlejem pasterze...

W czwartkowe popołudnie miało miejsce pierwsze, świąteczne przedstawienie Puchatków - jasełka. Dzieci bardzo długo przygotowywały się do tego dnia - nie tylko ucząc się ról i kolęd, ale także przygotowując się na pierwszy w swoim przedszkolnym życiu, występ przed publicznością. Pięknie ubrani w przygotowane przez rodziców stroje mali aktorzy weszli na scenę i oszołomieni obecnością tylu gości zaczęli przedstawienie. Maluchy starały się niezwykle, walcząc z tremą, starając się jak najgłośniej wyśpiewać wszystkie zwrotki - a największą dla nich nagrodą były brawa i uśmiechy rodziców. Warto także wspomnieć o tych nieco większych aktorach: mamie Michałka, Mateusza, Marysi oraz tacie Nikoli, którzy również wcielili się w role. Nie byłoby tak pięknie również bez taty Łucji, który przepięknie akompaniował dzieciom na gitarze. Na zakończenie dzieci wręczyły Rodzicom zrobione przez siebie pierniki i zaprosiły ich na poczęstunek. Słodka niespodzianka przydała się wszystkim na zakończenie tego pracowitego, ale wyjątkowego dla wszystkich dnia. Pierwsze aktorskie "koty za płoty"... było pięknie. Zobacz zdjęcia...